czwartek, 23 października 2008

Technologie w rolnictwie a zmiany klimatyczne

Opóźnione siewy pszenicy ozimej
Zimy w naszym kraju są coraz łagodniejsze. Fakt ten rolnicy wykorzystują do opóźniania siewu pszenicy ozimej, jako sposób walki z niektórymi chorobami zbóż ozimych występujących już jesienią, jak na przykład "łamliwość źdźbeł". Termin opóźniony, to październik a nawet okres pozimowy, kiedy można wejść w pole, może to być luty. System ten pozwala wykorzstać w produkcji odmiany ozime zamiast jarych, które gorzej plonują. Pszenica siana w opóźnionym terminie i tak wyda wyższy plon od odmiany jarej. Należy jednak zwrócić uwagę na właściwy dobór odmian. Wybieramy te które cechują się wysoką zimotrwałością. Osiągane plony oczywiście ustępują siewom terminowym i są niższe o około 20%. Niemniej jednak jest to sposób na unikanie uprawy zbóż jarych, które bardzo negatywnie reagują plonem na wiosenne susze, które coraz częściej dotykają nasze rolnictwo. Sposób ten jest również alternatywą dla tak zwanych "przewódek", czyli odmian jarych sianych późną jesienią lub zimą. No cóż, kiedyś jako doradcy rolni upowszechnialiśmy terminowy siew, dziś głosimy, że można siać poza terminem optymalnym Dobrze, że tamto pokolenie rolników zostało zastąpione przez młodych, których już nic nie zdziwi. I jeszcze jedno. System ten pozwala z powodzeniem siać pszenicę w monokulturze, bo unikamy wielu chorób rozwijanych jesienią w resztkach pożniwnych, a to też weryfikuje dotychczasową praktykę i nakazuję nauce zweryfikować dotychczasowe stanowisko dotyczące uprawy pszenicy ozimej w monokulturze. Uważam ten artykuł jako przyczynek do dyskusji na ten temat, ale metoda wydaje się godna uwagi.